Królowa deszczu, Katherine Scholes

To jedna z piękniejszych książek, jakie ostatnio przeczytałam.

raincover Królowa deszczu to opowieść o Afryce, miłości, dojrzewaniu, dorastaniu. I pięknie, które przyciąga jak magnes, które fascynuje, nawet gdy go nie rozumiemy.

W każdym zdaniu Scholes widać jej miłość do Afryki, widać, że ją zna i że tam właśnie jest szczęśliwa… Widać także, że stara się ona realizować to, co pochwala w swojej książce – sięganie do różnych kultur po to, co w nich najlepsze. Łączenie ich tam, gdzie warto i rozdzielanie, tam, gdzie są zbyt odległe.

Główna bohaterka to Annah – gdzieś w głębi rozpuszczona, bogata dziewczyna, którą zafascynowała Afryka wyłaniająca się z listów jej ciotki. Postanawia zostać misjonarką i służyć tam, gdzie kiedyś pracowała jej ciotka. Ale los nie ułatwia jej tego, rzucając ją w coraz to inne miejsca i wciąż zabierając to, co kocha.

„Królowa deszczu” to książka napisana z pasji i miłości. Książka, którą czyta się niemal jednym tchem, która odłożona na półkę, woła i przyciąga, nie pozwala o sobie zapomnieć. I żałowałam, że to już koniec, gdy między palcami zostawały mi ostatnie kartki.

Żałuję, że nie mam jej na półce, a z księgarń dawno zniknęła. Ale może upoluję na Allegro, by kiedyś znów wrócić…

5 uwag do wpisu “Królowa deszczu, Katherine Scholes

  1. Ogromnie byłam ciekawa Twojej opinii o tej książce. Mnie też się bardzo, bardzo podobała.Mam ją jednak na półce, więc mogę w każdej chwili wrócic do opisywanego świata.Życzę , byś znlazła gdziś swój egzemplarz.

  2. Kilka lat temu czytałam „Królową deszczu”. Zgadzam się z Tobą w pełnej rozciągłości. To piękna i niesłychanie wciągająca książka. Dzięki, że mi o niej przypomniałaś. Pozdrowienia

  3. Pingback: Biała Masajka, Corinne Hofmann « Świat Książek Goldenrose

  4. Caterina

    Afryka to miejsce gdzie zostawilam moje wspomnienia,marzenia moje nieokielznane emocje i zadziwiajace poczucie przynaleznosci.To swiat ktory kazdego dnia, ciagle od nowa przypomina mi o tym ,ze istnieje i ze na mnie czeka.Spedzilam tam wiele miesiecy i teraz ogarnia mnie czesto ta niemilosierna tesknota i zyc nie daje.
    Wracam wiec do Krolowej Deszczu jako jednej z niewielu ksiazek o Afryce kiedy chce powspominac.
    Przeczytalam rowniez Biala Masajke i mimo, ze jest najbardziej zblizona do swiata ktory znam nigdy wiecej po nia nie siegnelam.Nie ma w sobie lekkosci poezji-wrecz irytuje, jest po prostu zle napisana(moim skromnym zdaniem).Afryki nie mozna zrozumiec bez zycia tam, bez codziennego borykania sie z problemami,bez nieustajacego zachwytu natura.Afryka wrecz „wgryza” sie w nas i stajemy sie jej czescia….a potem albo ja kochamy albo… nienawidzimy z calego serca.

Dodaj odpowiedź do monisia Anuluj pisanie odpowiedzi